Dziś wieczór Wielkiej Soboty. Rozpoczął się czas będący doskonałą okazją do spędzenia czasu z najbliższymi, do odpoczynku, do radosnego świętowania.
A jak ten czas przeżywany jest we Włoszech?
Wielu Włochów i Rzymian w okresie świątecznym zbiera się w Rzymie i w Watykanie, by uczestniczyć w obrzędach prowadzonych przez Papieża. Włosi mają tę łatwość, że obrzędy prowadzone przez Papieża są w ich rodzimym języku i nie ma najmniejszego problemu z dostępnością mszy i błogosławieństw w telewizji, co czyni wiele osób.
Święta Wielkanocne, w tym państwie świetnego jedzenia, w dużej mierze przeżywane są… przy stole. Podstawą jest obiad na bazie jagnięciny, na śniadanie często przygotowuje się dania jajeczne. Nie są one jednak tak obfite jak u nas – Włosi przyzwyczajeni są do lekkich, słodkich śniadań i chętniej zasiadają do pełnych stołów dopiero w porze obiadowej.
W Polsce dzieci szukają podarunków w ogrodach, we Włoszech tradycją jest obdarowywanie maluchów wielkimi (naprawdę wielkimi!) czekoladowymi jajkami z niespodziankami w środku. Inne słodycze? Mamy na przykład „la colomba”, czyli ciasto w formie gołębia symbolizującego pokój.

– oferta czekoladowych jajek z niespodziankami firmy Balocco
Dla Włochów Wielkanoc jest również okazją do wyjazdów. Nie bez powodu znane jest powodzenie „Natale con i tuoi, Pasqua con chi vuoi”, czyli w wolnym tłumaczeniu: Boże Narodzenie z Twoimi [Twoją rodziną], Wielkanoc z kim chcesz. Tak też jest, w okresie wielkanocnym wyjazdy i podróże często zwyciężają nad rodzinnymi zjazdami.
Wielkanocny Poniedziałek, czyli la Pasquetta jest dniem, kiedy wielu Włochów je poza domem, a często organizuje się również pikniki i grille. W miastach z dostępem do morza, jeśli pogoda dopisuje, jest to często pierwszy dzień sezonu plażowania. Jakże mi za tym brakuje! W niektórych miejscach przekłada się świętowanie tego dnia na… wtorek. Oj tak… Kto by nie chciał przedłużyć świąt? 😉
Martyna