Chciałabym przekazać Wam, jak w dużej mierze wyglądają realia rozwodów we Włoszech. Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że przeważnie stawia kobietę w bardzo uprzywilejowanej sytuacji. Jeśli w małżeństwie są dzieci, to mieszkanie zawsze w całości pozostawiane jest kobiecie. Jeśli była żona nie ma pracy, to mężczyzna zmuszony jest płacić alimenty na jej utrzymanie (oczywiście również osobne alimenty na dzieci). Sumy i kwoty do płacenia są zawrotne, jednokrotnie zostawiając mężczyznę bez dachu nad głową.
Sytuacje rozwodowe w kraju niejednokrotnie stawiają mężczyznę w warunkach, kiedy nie ma pieniędzy na utrzymanie samego siebie – w skrajnych i niestety nierzadkich przypadkach mężczyźni ci lądują na ulicy bez środków do życia. Nie są w żaden sposób chronieni przez prawo.
W Rzymie powstała organizacja socjalna „La casa dei papà”, w której rozwiedzieni mężczyźni liczyć mogą na wsparcie materialne i mieszkalne.
Zainteresowanym polecam film „Gli equilibristi”, gdzie pokazana jest historia człowieka rozwiedzionego, którego ciężki los rozwodnika doprowadził do ostateczności mieszkania w samochodzie, korzystania z darmowych posiłków dla ubogich, aż w końcu prawie do samobójstwa.
Rozwody we Włoszech w dużej mierze są dla bogatych, nie dla normalnych ludzi.